środa, 31 grudnia 2014

Zaplątani w uczuciach - cz. 2

Nie wybaczyła bym sobie gdybym przed końcem tego roku nie wrzuciła wam tu drugiej części AoKagi *.* Tak więc łapcie~~ No i SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU~~!!
_________________________

Wróciłem do domu po jakiejś godzinie. Odłożyłem zakupy do kuchni, po czym rozpakowałem torby, chowając wszystko na swoje miejsca. Kiedy już skończyłem zajmować się kuchnią poszedłem do salonu, gdzie zauważyłem śpiącego na kanapie Kagamiego. Czemu by nie? Skoro zasną w tym a nie innym miejscu to pomaże mu twarz mazakiem. Nie no, to jest jeden z bardziej zajebistych pomysłów. Uśmiechnąłem się w duchu zabierając z komody czarny marker. Nachyliłem się nad chłopakiem zastanawiając się co takiego mu narysować. Korzystając z okazji mogłem od razu przyjrzeć się z bliska twarzy tego idioty. Spał on z lekko otwartymi ustami, a z kącika wylatywała mu ślina. Znając życie ten nienażarty idiota śnił o obiedzie. Pff. Westchnąłem odrzucając na bok nagłą chęć pocałowania go. Przeniosłem wzrok na jego oczy i ze zdziwieniem odkryłem, że są one otwarte. 
- Aomine.. Co ty robisz? - usłyszałem lekko zachrypłe pytanie z ust chłopaka.
- Eee.. Sprawdzam czy nie masz gorączki. - skłamałem szybko jedną ręką odgarniając mu włosy z czoła. Przytknąłem swoje do jego i ponownie podniosłem wzrok, napotykając rubinowe oczy Kagamiego. Wręcz zatonąłem w ich głębi. Jedyne co byłem teraz w stanie zauważyć z wyjątkiem jego oczu, to hipnotyzująco długie rzęsy. 
Siedzieliśmy tak, dłuższą chwilę. Ciągle patrząc sobie w oczy. Powinienem się odsunąć? Chyba tak, ale tak cholernie mi się nie chce. No i ponownie naszła mnie ochota na pocałowanie tego czerwono włosego idioty. Niestety nie dane mi było tego uczynić, gdyż jako pierwszy kontakt przerwał Kagami. Jego twarz oblał soczysty rumieniec i odwrócił głowę.
- N..Nic mi nie jest. N..nie mam gorączki. - wydukał zakłopotany. Zabrałem rękę z jego czoła i odsunąłem się nadal na niego patrząc. Podniósł dłoń do twarzy, dotykając jej wierzchnią częścią swoich ust. 
Poczułem lekki dyskomfort w spodniach. Boże. Jak on uroczo wygląda.Do tego wszystkiego myśl, iż to ja.. Zajebisty ja.. doprowadziłem go do takiego stanu cieszyła mnie bardzo. A czego zresztą można się było spodziewać po mojej zajebistości? 
- Wolałem się upewnić tygrysku. - powiedziałem z uśmiechem wiedząc, że nie lubi jak go tak nazywam.
- Przestań bo ci znowu przywalę! - powiedział wkurzony.
Znowu to powiem, ale wysławiam moje porno pod niebo.. chociażby dla takich widoków jak teraz. Temu idiocie było do twarzy w tych odcieniach czerwieni wstydu w połączeniu ze złością. Spodobała mi się jego reakcja. Ta teraz jak i wcześniejsza. Nagle zapragnąłem zobaczyć także inne jego reakcje, które mógłbym zobaczyć tylko ja. Bulwa w spodniach zaczynała mi coraz bardziej przeszkadzać. Cieszyłem się w duchu, że siedziałem tak, że nie było tego widać. No w końcu nie chcę zostać bezdomnym, co może mi grozić jak się Taiga dowie. Przeżył już wystarczający szok kiedy się dowiedział, że jego przyjaciel jest gejem.
- Kupiłem kilka burgerów. Nie musisz mi dzisiaj gotować.
- Może to jednak ty masz gorączkę. - powiedział z niedowierzaniem wypisanym na twarzy.
- Nie. Po prostu byłem głodny i stwierdziłem, że nie chce mi się czekać, aż coś upichcisz.
- Równie dobrze jak tak sobie świetnie radzisz to mogę ci w ogóle nie gotować. - warkną robiąc obrażoną minę. - Gdzie te burgery? - zerkną na mnie.
- W kuchni. - pokazałem gestem ręki w jej kierunku. - Idź się najeść. Wiem, że tylko na to czekasz. Dziś na mój koszt. - musiałem się go jakoś pozbyć.
- Dzięki. - wyszczerzył się i poszedł do kuchni.
Westchnąłem z ulgą. Musze sobie teraz ulżyć przez tego idiotę. Wstałem zostawiają mazak na kanapie i poszedłem najszybciej jak mogłem do swojego pokoju.
***
Nie mogłem zasnąć. Godzina na zegarku pokazywała czwartą w nocy. Obudziłem się jakąś godzinę temu cały zlany potem. Siedziałem na łóżku i obserwowałem powiewającą na wietrze firankę od otwartego na oścież okna. Nic nie robiłem. Po prostu siedziałem i rozmyślałem o wydarzeniach ostatnich dni. Informacja o tym, że Kuroko postanowił związać się z Kise strasznie mną wstrząsnęła zwłaszcza, że nie powiedział mi o tym i dowiedziałem się jako ostatni. Tak, właśnie to mnie najbardziej bolało. Byliśmy przyjaciółmi.. w zasadzie nadal nimi jesteśmy, ale mimo wszystko nie powiedział mi o tak ważnej sprawie. Następną był fakt, iż wprowadził się do mnie Aomine. Wykorzystuje moją uprzejmość i w końcu się przeliczy. Nie będę dla niego wiecznie gotował zwłaszcza, że udowodnił że doskonale potrafi sobie poradzić. No i właśnie sprawa tego idioty nie dawała mi spać. Po południu zanim zasnąłem zdołałem dojść do wniosku, że moje lubienie Aomine wykracza już poza to przyjacielskie, lecz.. Jest ono już bardziej braterskie. Nie wiem, trudno mi określić jak mam go traktować. Naprawdę nie wiem. Choć miło jest wracać do domu z myślą, że ktoś tam na ciebie czeka. Nawet jeśli czeka tylko na jedzenie, ale to nic.
Wstałem aby zamknąć okno. Robiło się coraz zimniej, a liście z drzew zaczynały powoli spadać. Chłodny wiatr owiał moją twarz, a w moich myślach pokazały mi się szafirowe oczy Daikiego. Poczułem jak robi mi się gorąco na twarzy mimo, że właśnie zamknąłem okno a w pomieszczeniu było jeszcze chłodno. No i sytuacja z popołudnia, nie wiem co mam o tym myśleć. Wciąż byłem zaskoczony swoją reakcją w tamtym momencie. Przeszedł mnie dreszcz po plecach i próbowałem się maksymalnie skupić na tym aby nie myśleć o jego oczach. Ostatecznie nie mogłem zasnąć już wcale. Poszedłem do kuchni i zaparzyłem sobie kawę. Chyba czas schować urazę i poradzić się Kuroko.

Ten oto art mnie zainspirował w tej części *.*

8 komentarzy:

  1. Przecież każde dziecko wie, że Kagami, uke 4ever, jest najsłodszy gdy rumieni się od stóp do głów ;D A to, że Kuroś okazał się gejem... Pamiętam, jak CLD kiedyś napisała, że oni powinni nazywać się Pokolenie Tęczy, pasuje to do nich xDD Nie martw się, Tai-chan, ty też jesteś gejem i wkrótce się o tym dowiesz xDD Uroczy są razem, już nie mogę się doczekać, aż wreszcie się zejdą ;D Weeny, Seiko-san ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak *q* Bo Kagami jest słodki jak się rumieni <3 Też uważam, że to określenie do nich pasuje idealnie :3
      Już się zabrałam za część następną :* No i dziękuję za komentarz <3

      Usuń
  2. Wszyscy kochają AoKage:) chociaż mi ostatnio wyszło KagaAo mimo, że tego nie planowałam.
    Kagami i Aomine to dwie osoby, ktore są dla siebie stworzeni. Tylko Kagamiś musi sobie zdać z tego sprawę:)
    Czekam na następną częsć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam twoje KagaAo *o* I przeżywałam je razem z Aosiem <3 Bardzo mi się podobało <3 (choć nie komentuję ale mogę to nadrobić xD )
      Myślę, że już niedługo sobie doskonale z tego zda sprawe, xD
      No i dziękuję za komentarz <3

      Usuń
  3. Burgery, rumieniec i strategiczny powrót do pokoju, jak przystało na buchającego hormonami nastolatka XD' Jeśli Kagamiego również dopadnie ta "zaraza" (w pełnym zakresie!) to dopiero będzie wesoło, a orientacja podobno tkwi już w genach :P No cóż, powodzenia w dalszym pisaniu i weny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To czy będzie wesoło to się zobaczy xD Staram się zrobić tak aby było i chyba mi to wychodzi (?)
      No i dziękuję za komentarz <3

      Usuń
  4. Ja tego nie skomentowałam?! O boże, byłam pewna, że zostawiłam komentarz. Ale teraz patrzę i nie ma. Może dlatego, że komentowałam z telefonu, a mój telefon lubi wariować.
    Nie pamiętam już, co było w tamtym komentarzu, mam nadzieję, że mi wybaczysz, że ten będzie krótszy.
    Kagami - rumieniec, Aho - zboczeniem (ej, zrymowało mi się xd).
    To było takie urocze, takie awwwww (choć po cichu liczyłam, że Aho jednak go pocałuje xd). No i dlaczego Kagami myśli o tym, że Kuroko jest z Kise, nie mówiąc mu o tym, a nie o jakże seksowym tyłku Aho? Przecież niebieskowłosy stwór nie powinien zaprzątać mu głowy, tylko cudowny Aho z jego cudnym narzędziem przyjemności między nogami!
    No nic, czekam na rozwój wydarzeń z niecierpliwością, mam nadzieję, że tyłek Kagamiego szybko zostanie rozdziewiczony, a tam gdzieś po drodze przewinie się KiseKuro.
    Mam nadzieję, że tym razem komentarz się nie usunie.
    Weny~!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yey *-* Nawet nie wiesz jak cieszę się na twój komentarz <3 Za który od razu dziękuję :3
      Tak wybaczam ci :3 No to tak.. Kagami wychodzi złożenia, że przyjaciele mówią sobie o wszystkim i to w pierwszej kolejności. Dlatego zaprząta sobie myśli własnie nim >.<
      No i postaram się niedługo wrzucić tu jakiegoś posta >~<
      No więc jeszcze raz dziękuję ( ˘ ³˘)

      Usuń